środa, 3 kwietnia 2013

Notka organizacyjna 2.

Po pierwsze - jestem na Was naprawdę zła. Dlaczego? Bo absolutnie nikt nie ruszył z zadaniem, a to mi się już nie podoba. Dam Wam jeszcze dwa tygodnie - i po tych dwóch tygodniach chcę widzieć wszystkie zadania. Jeśli zobaczę zadanie dobrze wykonane, będzie nagroda. Jeśli nie będzie zadania w ogóle, będzie kara. Jeśli będzie tak sobie wykonane - nic z tym nie będę robić. Naprawdę wcale od Was dużo nie wymagam.

Po drugie - Tristhet, wspominałeś mi ostatnio, że piszesz KP. Wykraczasz mi poza wszystkie terminy. Z racji tego, że wiem, że nie masz czasu, przedłużam Ci ciągle termin, ale moja cierpliwość też się kiedyś kończy. Chcę zobaczyć Twoją KP do niedzielnego poranka.

Po trzecie - dobrze wiecie, jaki charakter ma nasze stado, prawda? Niekoniecznie jednak każdy wie, z jakim celem było zakładane. A zakładane było dla walki z rutyną w RPG. Dla walki z tym, że robi się nudno, nic się nie dzieje, wszystkie stada zwierząt są do siebie pokojowo nastawione - co, nie oszukujmy się, jest całkowicie nienaturalne, nie wiem, czy nie bardziej od nadprzyrodzonych mocy. A jak można z tym walczyć? Wiadomo, wojną. Tylko, że nie chcemy chyba robić prawdziwego chaosu i naprawdę atakować innych graczy RPG. 

Dlatego proponuję Wam wojnę, ale w formie eventu. Wyglądałoby to tak, że powstaną dwa-trzy chaty, które będą nosić nazwę fikcyjnych krain. A krainy te będą wygraną w walce. Jak? Ano tak, że jeśli przykładowo my wygramy na jednym z tych terenów walki, to ten teren będzie dopisany do nas, do naszej mapy. Jeśli wygra to stado przeciwne, teren dopisze się do nich. Walk o tereny przewiduję więcej, niż po jednej na każdym z terenów. 

W całej tej wojnie udział weźmiemy my i HOLS. 

Co do chatów - przewiduję, że na owych terenach Mistrzowie Gry [ tak, będą obecni! ] będą pisać kolorem białym lub jasnoszarym, my ciemnoczerwonym, a HOLSowicze prawdopodobnie niebieskim.

Poniżej zamieszczam listę obowiązujących zasad:

1. Nie zabijamy. No chyba, że autor atakowanej przez nas postaci WYRAŹNIE powie, że CHCE, żeby jego postać została zabita.
2. Moce magiczne ograniczamy. Wiadomo, mając moc można sobie łatwo ze wszystkim poradzić. A więc żeby podnieść poprzeczkę - i tym samym dołożyć sobie radości z gry i ewentualnej wygranej - nakazuje się ograniczać moce magiczne. Można mieć albo dwie średnio zaawansowane, albo jedną wysoko zaawansowaną, albo trzy mało zaawansowane.
Przykłady:
a) moc mało zaawansowana: uzdrawianie powierzchownych zranień, wzniecanie małych pożarów, ograniczone panowanie nad żywiołem
b) moc średnio zaawansowana: uzdrawianie siebie, teleportacja, panowanie nad żywiołem
c) moc wysoko zaawansowana: uzdrawianie siebie i innych, panowanie nad 'innym' żywiołem [np. elektryczność, którą ciężko do żywiołów zaliczyć]
3. Ze zwierzętami walczą zwierzęta, z ludźmi ludzie. Większość z nas ma możliwość przemiany w człowieka, ale nie każdy. Choć w BOTRT wymaganiem do dołączenia jest posiadanie takiej postaci, w HOLS takiego wymagania nie ma. Żeby nikt nie mógł powiedzieć, że ze względu na formę jego postaci walka była nierówna, zwierzęta mogą walczyć tylko ze zwierzętami, a ludzie tylko z ludźmi.
4. Nie obrażamy się prywatnie. Bierzemy udział w RPG. Obrażać można co najwyżej inne postaci w fabule, ale jeśli któryś z administratorów [ na polach walki będzie ich czterech ] zauważy obrażanie autora, ma obowiązek wyrzucić z chata. Kick jest traktowany jako ostrzeżenie. Najpierw są dwa ostrzeżena, później ban godzinny. Następny jest już 30dniowy.
5. Absolutny zakaz atakowania młodych. Miejmy honor. Młode nie mają wystarczających umiejętności, żeby się obronić. Często nawet uciec nie potrafią. I tutaj także słowa skierowane do młodych - jesteście wyłączone z walk. Bierzecie udział w evencie, bo bierze udział całe stado, ale ani Was nie wolno atakować, ani Wy tego nie możecie robić.
6. Zakaz atakowania obowiązuje również na terenach, które już należą do stad. Główne polany stad mają być azylem. Nikt z BOTRT nie ma prawa wstępu na polanę HOLS ani nikt z HOLS nie ma prawa wstępu na polanę BOTRT.


Jako że jest to wojna, zostanie spisana lista 'stanowisk', jakie to można zajmować w wojsku. Nie będzie jakoś bardzo rozbudowana z prostego powodu - mamy ograniczoną liczbę osób, a więc i nie wyjdzie to tak ładnie.

Co prawda, będzie istnieć możliwość stworzenia postaci fikcyjnych. Dlaczego? Już tłumaczę - nie dość, że zasilą wojsko i nie będzie takiej sytuacji, w której walczą ze sobą zawsze te same postaci, to jeszcze można to później w ciekawy sposób opisać, wpleść w historię stada i wiele z tego wyciągnąć.

Powstanie także lista mocy i umiejętności zaklasyfikowana według tego, co macie w 2. pkt zasad. 

Event rozpocząłby się dopiero w maju. Obecna musi być Arjuna, która jest Alphą HOLS. Ponadto myślę, że w maju wielu z graczy będzie miało już luzy, bo to jest już po testach gimnazjalnych. Oczywiście, licealiści i ludzie z techników będą mieć napięty plan, ale myślę, że w weekendy damy sobie ładnie radę. Poza tym trzeba jeszcze naprawdę wiele rzeczy dopracować i zebrać chętnych, a to może trwać długo.


Mam nadzieję, że ten pomysł się Wam podoba. Dołożę wszelkich starań, żeby wszystko wyszło idealnie i żeby była z tego naprawdę dobra zabawa na wysokim poziomie.

3 komentarze:

  1. Zdanie piszę, ale nie mam weny. Nie obiecuję, ale postaram się to opublikować do dzisiejszego wieczora. Trista z kartą ganiam, ale on ma zapłon większy od mojego.

    Dobrze przemyślane z tymi umiejętnościami i zasadami wojny, ogólnie ciekawy pomysł. Ale nie wiem, czy sama wezmę udział, nie umiem walczyć, yay.

    Masz mój kreatywny komentarz.

    /Weruch.

    OdpowiedzUsuń
  2. Z zadaniem mam problem, bo muszę poczytać o rytuałach i wtedy za to się wezmę. Postaram się jak najszybciej ale teraz mam problemy ponieważ niedługo będą egzaminy i od groma mam prac domowych i nauki.
    Pomysł bardzo dobry, fajny i przemyślany. Podoba mi się bo to w końcu będzie coś nowego, innego. Ale mam jedno pytanie. Z tymi stanowiskami to jak będzie? O co z nimi chodzi bo za bardzo nie rozumiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę o czymś na zasadzie przywódców i tych, co to muszą ich słuchać. Jeszcze nie wiem, jak to dokładnie będzie wyglądało, bo nie miałam czasu, żeby porozmawiać z kimś, kto się na tym dobrze zna i kto może mi pomóc.

      Usuń